Ostatnio stałam się fanką form bardziej przestrzennych. Nadal jestem wierna albumom, kartkom, notesom, ale jak u kogoś widzę shadowbox - od razu chciałabym zrobić coś w tym stylu.
Na jednym ze spotkań plotkowo-scrapowych u Meresanth zachwycił mnie jej mini shadowbox. W końcu sama postanowiłam zrobić podobny - na początek również taki właśnie malutki :) Ozdobiony środek blejtramiku ma jedynie pięć na pięć centymetrów.
Do jego ozdobienia posłużyły mi kwiatki, mini-buteleczka wypełniona równie mikroskopijnymi kuleczkami, gaza i kilka innych różności :)