Zainspirowana shadowboxem Meresanth zrobiłam podobny (oczywiście za jej wiedzą i zgodą na czerpanie garściami z jej pomysłu). Moja praca to prezent dla pewnej dziewczynki, która uwielbia koty :) Ramkę najpierw okleiłam starymi gazetami, następnie pomalowałam gesso. Kolejna warstwa to częściowo maska "murek" oraz brązowy distress crackle paint. Dodałam jeszcze gdzieniegdzie czarną farbę i złotą inkę gold (ale tego na zdjęciu raczej nie widać). W środku umieściłam aż dwa koty - w końcu to dla miłośniczki kotów :)
Całość prezentuje się tak:
Pierwszy raz spotykam się z taką przestrzenną pracą . Jest śliczna a kotka to chciałoby się pogłaskać :) Super !!!!!!!
OdpowiedzUsuńWspaniały prezent! Szczegóły mnie zachwycają-filiżanka jest przeurocza!Myślę,że te drobiazgi zachwyciły małą dziewczynkę:)
OdpowiedzUsuńRewelacja....bardzo mi się podoba! Wspaniałe wykonanie:)Serdecznie i ciepło pozdrawiam -Gosia
OdpowiedzUsuńSuper! Ramka wyszła świetnie i te wszystkie bibeloty... <3
OdpowiedzUsuńfenomenalnie Ci wyszło! ja tez się zachwycam bibelotami w środku! i w ogóle wszystkim :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem, świetne, GENIALNA PRACA, pasowałaby mi do salonu:D
OdpowiedzUsuń