niedziela, 11 stycznia 2015

Kocie sprawy

Zainspirowana shadowboxem Meresanth zrobiłam podobny (oczywiście za jej wiedzą i zgodą na czerpanie garściami z jej pomysłu). Moja praca to prezent dla pewnej dziewczynki, która uwielbia koty :) Ramkę najpierw okleiłam starymi gazetami, następnie pomalowałam gesso. Kolejna warstwa to częściowo maska "murek" oraz brązowy distress crackle paint. Dodałam jeszcze gdzieniegdzie czarną farbę i złotą inkę gold (ale tego na zdjęciu raczej nie widać).  W środku umieściłam aż dwa koty - w końcu to dla miłośniczki kotów :)
Całość prezentuje się tak:






6 komentarzy:

  1. Pierwszy raz spotykam się z taką przestrzenną pracą . Jest śliczna a kotka to chciałoby się pogłaskać :) Super !!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały prezent! Szczegóły mnie zachwycają-filiżanka jest przeurocza!Myślę,że te drobiazgi zachwyciły małą dziewczynkę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelacja....bardzo mi się podoba! Wspaniałe wykonanie:)Serdecznie i ciepło pozdrawiam -Gosia

    OdpowiedzUsuń
  4. Super! Ramka wyszła świetnie i te wszystkie bibeloty... <3

    OdpowiedzUsuń
  5. fenomenalnie Ci wyszło! ja tez się zachwycam bibelotami w środku! i w ogóle wszystkim :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem pod wrażeniem, świetne, GENIALNA PRACA, pasowałaby mi do salonu:D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarze :)