sobota, 2 listopada 2013

Helołin :)

Tytuł posta nieco przewrotny, ale chciałam pochwalić się, że w czwartek po raz pierwszy w swoim życiu uczestniczyłam w imprezie halloweenowo-scrapowej.
Spotkanie zorganizowała Kasia - Kat. Naprawdę napracowała się, a wszystko było pięknie przygotowane. Niesamowite dekoracje, strój gospodyni był jedyny w swoim rodzaju, jedzenie specjalnie wymyślone na ten wieczór oraz mnóstwo niespodzianek dla uczestniczek. Najpierw objadałyśmy się, potem ozdabiałyśmy miniaturowe dynie, a na koniec, każda z nas otrzymała śliczne drobiazgi od gospodyni. Obszerna relacja oczywiście na blogu u Kat. U mnie kilka migawek:

Tak wyglądał pokój:




 Pięknie zapakowane drobiazgi - przydasie od Kasi:


 Stół, jeszcze wprawdzie bez jedzenia, ale musicie mi wierzyć, że był suto zastawiony :)



 Specjalne eliksiry :)




My, przy zdobieniu dyni: )





Uczestniczki sabatu z miotełkami, które dostałyśmy od gospodyni i naszymi dyniami,  które pracowicie ozdabiałyśmy :)



I w końcu nasza genialna gospodyni, chociaż tak naprawdę jej zdjęcie powinno być na początku. Raz jeszcze dziękuję Ci, Kasiu, za wspaniały wieczór :)



5 komentarzy:

  1. Super impreza :) i te dekoracje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurcze, musiało być extra, swietna impra!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelacyjny pomysł. :) Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Impreza musiała być świetna! Genialne dekoracje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mega impreza! Super pomysł! Za rok trzeba taką zorganizować :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarze :)