Mam trochę zaległości, ostatnio rzadko zaglądałam na własnego bloga, ale za to uczestniczyłam we wspaniałych warsztatach w ScapStudio. Jedne warsztaty prowadziła Moriony, drugie Drycha. Było świetnie. Ale póki co nie mogę zaprezentować tego co zrobiłam, bo nie mam czym sfotografować swoich prac.
Oto 2 zaległe karteczki, które udało się sfotografować przed wyjazdem aparatu i fotografa na całe 2 tygodnie.
Pierwsza karteczka powstała z okazji Dnia Dziadka:
Druga, to ekspresowa karteczka urodzinowa (robiłam ją chyba 10 minut ):
10 minut? Też bym chciała osiągnąć taki efekt bez głowienia się godzinami co jak przykleić :)
OdpowiedzUsuńno to gratuluje recordu robienia kartki:-) mnie zajmnuje to przynajmniej jeden wieczor!!
OdpowiedzUsuńDzięki za obecność i czekam z niecierpliwością na zdjęcia Twojej pracy!!:)
OdpowiedzUsuńBardzo stylowa i kobieca kartka...
OdpowiedzUsuńJak na 10 minut pracy osiągnęłaś niesamowity efekt!
Gratulacje!
Strasznie mi się podoba ta kotkowa karteczka :) E.
OdpowiedzUsuń