Biżuterię robi się całkiem prosto i przyjemnie - oczywiście taką mało skomplikowaną. Wisiorek i jeden z pierścionków powstały na kursie o którym pisałam niedawno, ale dopiero teraz zostały sfotografowane :) Zarówno pierścionek jak i wisiorek są zalane specjalną masą - nie mam pojęcia jak to się fachowo nazywa, ale zakupiłam ją sobie, żeby potem nie zastanawiać się czego używałam do robienia biżuterii.
Po kursie, już w domku, postanowiłam sama spróbować zrobić pierścionek. Od siostry dostałam mnóstwo małych bursztynków, które własnoręcznie zebrała na plaży, dodałam niebieskie maciupkie kuleczki i zalałam masą - klejem.
Pierścionek wygląda tak:
Mam nadzieję, że moje kolejne biżutereyjne wytwory będą wyglądały coraz lepiej :)
Bardzo pomysłowe i oryginalne!! owocowy pierścionek jest genialny :)
OdpowiedzUsuńŁadna biżuteria! Niesamowite jest to ,że same możemy zrobić to co nam potrzebne lub co akurat pasuje do nowego ciucha.A poza tym to świetna zabawa.Buziaki
OdpowiedzUsuńFajny efekt, ciekawy sposób z tą przezroczystą masą :)
OdpowiedzUsuńPierścionek wygląda cudnie! Gratuluję talentu :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne.
OdpowiedzUsuńJest rewelacyjny super pomysł, duży talent.
OdpowiedzUsuń