Ostatnio stałam się fanką form bardziej przestrzennych. Nadal jestem wierna albumom, kartkom, notesom, ale jak u kogoś widzę shadowbox - od razu chciałabym zrobić coś w tym stylu.
Na jednym ze spotkań plotkowo-scrapowych u Meresanth zachwycił mnie jej mini shadowbox. W końcu sama postanowiłam zrobić podobny - na początek również taki właśnie malutki :) Ozdobiony środek blejtramiku ma jedynie pięć na pięć centymetrów.
Do jego ozdobienia posłużyły mi kwiatki, mini-buteleczka wypełniona równie mikroskopijnymi kuleczkami, gaza i kilka innych różności :)
Twoja praca jest bardzo wyjątkowa, przepiękna...malutkie arcydzieło:)
OdpowiedzUsuńWygląda cudnie :)
OdpowiedzUsuńWspaniałosci! Ja myślę o takim w okolicach Halloween,kiedy do buteleczek można powsypywac różne substancje:)))
OdpowiedzUsuńCoś pięknego :) a kolory przecudowne! :)
OdpowiedzUsuńUroczy maluszek :)
OdpowiedzUsuńmistrzowski :D świetnie go skomponowałaś :D
OdpowiedzUsuńJest ekscytujący :) Takie mini dzieło sztuki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
super pomysł :) Alina
OdpowiedzUsuńświetna taka przestrzenna forma :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń