W październiku byłam na Ogólnopolskim Craft Party w Poznaniu i tam na stoisku Fifirifi zobaczyłam takie oto cudne świąteczne ozdoby.
Już w październiku wiedziałam, że chciałabym zrobić podobne. Zwykłe nakrętki od słoików pomalowałam gesso, w środek i na zewnątrz przykleiłam świąteczne papiery, a do tego róże świąteczne dodatki - przylepione klejem na gorąco. Mini szyszeczki są niezastąpione i prezentują się naprawdę świetnie, do tego na brzegach trochę sztucznego śniegu - mało widoczny na zdjęciach, ale on naprawdę tam jest.
Warto jeździć na różne spotkania i zloty scrapowe, można tam znaleźć wiele wspaniałych inspiracji. Moje nakrętkowe bombki znajdą miejsce albo na własnej choince albo choinkach znajomych :)
Bardzo ladne :-)
OdpowiedzUsuńAle pole do popisu dają takie zwykłe zakrętki.Oryginalny pomysł!
OdpowiedzUsuńNie zgadłabym ,że to dekoracje na bazie zakrętek,gdybyś nie napisała:)
I to wszystko już w październiku!:)))))
ale fajnie wyszły :D dobrze, że zrobiłaś sobie, na pewno będą świetnie wyglądały na choince :D
OdpowiedzUsuńPS. co do Twojego pytania o mgiełki to kopiuję odpowiedź z mojego bloga :)
"Powiem Ci, że zatykają mi się tylko 13 Arts. Mam jeszcze Primę, Heidi Swapp i Kesi'art i z tymi nie miałam problemu. Jedynie jedna Heidi mi się czasem przytyka, ale wystarczy pomieszać mocniej i znowu psika bez problemu. A wszystkie mgiełki trzymam na stojąco (mimo że niby powinno się na leżąco) i nigdy nie myję. "
Ojej jakie piękne i niezwykle pomysłowe :) i jeszcze oryginalne .
OdpowiedzUsuńSuper !!!!
Ale pomysłowe :) rewelacja ! !!
OdpowiedzUsuńRewelacyjne i bardzo pomysłowe! Super! Serdecznie pozdrawiam -Gosia!
OdpowiedzUsuńUrocze te Twoje bombeczki :) szkoda że się nie spotkałyśmy na CP :(
OdpowiedzUsuńAleż pomysłowo! Pięknie ;)
OdpowiedzUsuń