Ostatni dzień pobytu na słonecznym i gorącym Krymie spędziliśmy w Symferopolu. Zwiedziliśmy dwa muzea: Krymskie Muzeum Etnograficzne i Muzeum Krajoznawcze. Na zwiedzenie Muzeum Etnograficznego warto zarezerwować czas i dokładnie je zwiedzić - jest naprawdę tego warte.
Przepiękne i bogate zbiory, ciekawe ekspozycje, panie, które chętnie coś dopowiedzą od siebie - to zawsze warto polecić.
Muzealne zbiory
Jeszcze ostatnie spojrzenie na Symferopol i krymska przygoda nieubłaganie dobiegła końca. Co nie znaczy, że kończył się nasz pobyt na Ukrainie. Wieczorem, nocnym, wygodnym pociągiem, w którym temperatura sięgała 40 stopni, wyruszyliśmy do Odessy - kolejnego pięknego miasta nad Morzem Czarnym. Na szczęście, po jakiś 3 godzinach jazdy zaczęliśmy odczuwać włączoną klimatyzację, więc nie upiekliśmy się żywcem. Dodam tylko, że w ukraińskich pociągach nie da się otworzyć okien. Czasami tylko, w korytarzu, jakieś jedno otwarte pozwala na złapanie odrobiny powietrza.
Meczet w Symferopolu
(C.D.N.)
Zazrroszczę Ci takich wakacji.Zdjęcia piekne, kocham folklor a ten jest cudny:)
OdpowiedzUsuń