sobota, 14 kwietnia 2012

Kuchenny podarek

Dawno, co najmniej pięć miesięcy temu, powstały okładki przepiśnika. Długo czekały na przycięcie kartek, bo najpierw nie miałam czym przyciąć większej ilości kartek (nożyczkami to byłby wyczyn nadludzki), a jak już doczekałam się odpowiedniego sprzętu, to ogarnęło mnie lenistwo. Udało się jakiś czas temu - przepiśnik chciałam podarować swojej dobrej koleżance z okazji urodzin. Już jest u właścicielki i mam nadzieję, że zapełnia go niezwykłymi recepturami na różnorakie wypieki, zupy, sałatki...

A oto przepiśnik w całej swojej okazałości:










7 komentarzy:

  1. Te krateczki i truskaweczki sa urzekające :) Patrzę i patrzę i... powoli dojrzewam do tego, żeby samej wyprodukować taki śliczny przepiśnik :P

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo fajnie wyszedł :) czekał cierpliwie i się doczekał :) super ! pozdrawiam Cię Kasiu serdecznie ! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny ,stylowy i aż się chce w nim notować :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. piękny! I mnie Twój przepiśnik zainspirował do tego, żeby sobie podobny zrobić:) świetnie się prezentuje. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kasiu,jak mi się moze nie podobać,skoro uwielbiam te papierki,kocham truskawki,a wszystko połączyłaś wyśmienicie!:)Właśnie zbieram materiały,a też siły i chęci,żeby zrobić sobie przepiśniki,ale kieeeedy to będzie???Twoja koleżanka na pewno zadowolona z prezentu.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. piekny!! ja juz od dluzszego czasu mysle o czyms takim dla siebie, ale jak na razie nie mam inspiracji.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarze :)