Ostatnio dostałam w spadku trzy albumiki - zupełnie puste - w środku mają białe, piękne kartki. Wprawdzie nie nadają się one do ozdabiania, ale przyklejone zdjęcia na białym tle będą wyglądać idealnie. Na szczęście, jest okładka, która jak najbardziej nadaje się do ozdobienia. Ozdobiłam ją przy użyciu embossingu na gorąco i ecoliny. Brzegi potuszowałam distressem - bardzo mi się miło pracowało z mediami :) Do tego oczywiście kwiatki, perełki i niezastąpione tekturki. Album zapełnię zdjęciami ze swojego zeszłorocznego zimowego wyjazdu :)
niedziela, 10 stycznia 2016
wtorek, 29 grudnia 2015
Album ślubny
Mój najnowszy album powstał na specjalne zamówienie - będzie prezentem z okazji ślubu. Zrobiłam go z dwóch kolekcji papierów Galerii Papieru: Wieku niewinności i Zimowej opowieści. W środku na każdej stronie jakiś niewielki dodatek - w końcu to zdjęcia są zawsze najważniejsze. Na okładce sporo kwiatków i tekturka z młodą parą.
Oto album w całej okazałości - ostrzegam, będzie sporo zdjęć :)
Chiałam jeszcze pokazać jedną kartkę, którą zrobiłam wcześniej, a powstała również na ślub. Wiem, że bardzo spodobała się obdarowanym :)
Karteczka bardziej mediowa, do jej zrobienia użyłam maski w serduszka, zastosowałam embossing na gorąco i na końcu ecolinę :)
Karteczka prezentuje się tak:
niedziela, 27 grudnia 2015
Kartki świąteczne
Dawno nic nie zamieszczałam na blogu... wprawdzie jest już po świętach, ale chciałam pokazać jeszcze trzy kartki na wzór takich, których nauczyłam się robić na warsztacie u Doroty.
Pewnego grudniowego wieczora spotkałam się z Agnieszką i Izą i robiłyśmy kartki świąteczne oraz inne próbki mediowe :)
Moje kartki, które powstały w miłym towarzystwie prezentują się tak:
niedziela, 29 listopada 2015
Kartki świąteczne i zimowy album
Wczoraj miałam przyjemność uczestniczyć w warsztatach Doroty, pojechałam aż do Gliwic. Niemalże cały dzień siedziałam przy stole i wycinałam, kleiłam, barwiłam i nauczyłam się wielu fajnych trików :)
Kartki świąteczne w wykonaniu Dorotki są cudne, moim troszkę daleko do ideału, ale i tak jestem z nich zadowolona :) Wiem, jak je robić i w tym roku właśnie takie będę wysyłać rodzinie i znajomym. Kartki są fajne, bo można je potem zawiesić na choinkę, są naprawdę bardzo solidne :)
Zrobiłam prawie trzy, trzecią dokończyłam w domu. Ale zdjęcie zrobiłam tylko dwóm kartkom (w oryginale wyglądają znacznie lepiej, kiepski ze mnie fotograf). Oto one:
Następnie robiłyśmy zimowy album. Sporo było przy nim pracy, środek jeszcze wymaga odrobiny dopracowania. W założeniu miał to być ślubny album zimowy, ale u mnie chyba będzie po prostu albumem zimowo - świątecznym. Bardzo miło mi się tworzyło na warsztatach. Mam nadzieję, że wszystko, czego się nauczyłam, będę potrafiła sama powtórzyć i że równie dobrze i łatwo będzie mi wszystko wychodziło - tak, jak na warsztatach :)
środa, 11 listopada 2015
Nakrętkowe bombki :)
W październiku byłam na Ogólnopolskim Craft Party w Poznaniu i tam na stoisku Fifirifi zobaczyłam takie oto cudne świąteczne ozdoby.
Już w październiku wiedziałam, że chciałabym zrobić podobne. Zwykłe nakrętki od słoików pomalowałam gesso, w środek i na zewnątrz przykleiłam świąteczne papiery, a do tego róże świąteczne dodatki - przylepione klejem na gorąco. Mini szyszeczki są niezastąpione i prezentują się naprawdę świetnie, do tego na brzegach trochę sztucznego śniegu - mało widoczny na zdjęciach, ale on naprawdę tam jest.
Warto jeździć na różne spotkania i zloty scrapowe, można tam znaleźć wiele wspaniałych inspiracji. Moje nakrętkowe bombki znajdą miejsce albo na własnej choince albo choinkach znajomych :)
niedziela, 1 listopada 2015
Album komunijny i maszyna do pisania :)
U wielu osób na blogach królują już kartki świąteczne, a ja dopiero co uporałam się z albumem ze zdjęciami komunijnymi mojej chrześnicy. Zdjęcia czekały od czerwca, album robiłam niemalże trzy tygodnie. Tak sobie myślę, że gdybym pracowała cztery dni w tygodniu, albo chociaż po siedem godzin, to byłabym w stanie robić więcej papierowych różności. Moje papiery i różne skarby pod postacią kwiatków i perełek leżą odłogiem - nie mam kiedy zasiąść do tworzenia. Bardzo mnie to złości.
Niemniej udało mi się ostatecznie dokończyć album. Myślę, że będzie miłą pamiątką.
Kilka kart ze zdjęciami:
Niedawno obchodziłam swoje kolejne osiemnaste urodziny, z okazji których dostałam od swojej połówki taki oto prezent:
Maszyna jest śliczna, w pełni sprawna, wymaga tylko porządnego czyszczenia, gdyż leżała u właściciela prawie zapomniana, w piwnicy.
Pierwszym właścicielem maszyny był pewien Pan Profesor i właśnie na niej powstały ważne prace naukowe.
Teraz będzie służyła mi - mam nadzieję, że przez kolejnych wiele lat.
niedziela, 4 października 2015
Subskrybuj:
Posty (Atom)