niedziela, 24 kwietnia 2011

Świąteczny mazurek z konfiturą różaną

Po raz pierwszy w swoim życiu upiekłam świąteczny mazurek, okazało się, że nie jest to specjalnie trudne zadanie. Moja wersja nie jest zbyt słodka, konfitura różana daje przyjemny kwaskowaty smak, a całości dopełnia polewa z gorzkiej czekolady. Mazurek wyszedł "akurat" - nie za słodki, ale i nie za mało słodki :)
Wydaje mi się, że wszystkim smakowało :)

Składniki:

Ciasto:
220 g mąki
110 g masła
50 g cukru
1 żółtko
szczypta soli

konfitura różana  - do posmarowania ciasta

Polewa:

100 g gorzkiej czekolady
ok. 50 ml śmietany kremówki (ja użyłam 30%)

Wykonanie:

Mąkę należy przesiać do miski, dodać masło pokrojone na kawałki, cukier, żółtko i sól. Ciasto trzeba szybko zagnieść, zawinąć w folię spożywczą i włożyć do lodówki na ok. godzinę. Po tym czasie ciasto wyjąć z lodówki, rozwałkować na stolnicy (moje ciasto wyszło tak kruche, że nie mogłam go rozwałkować dlatego "wylepiłam" ciastem blaszkę). Ciasto przełożyć do blaszki wyłożonej pergaminem, piec ok. 15 min w piekarniku nagrzanym do 180ºC.
Kiedy ciasto nabierze złotego koloru, wyjąć go z piekarnika i odstawić do ostygnięcia.
Na chłodne ciasto wyłożyć konfoturę różaną - jej ilość zależy od osobistych upodobań, ja dałam średnio grubą warstwę.
Przygotować polewę: połamaną na kawałki gorzką czekoladę razem ze śmietaną rozpuścić w "kąpieli wodnej". Ostawić na minutkę po czym rozsmarować na mazurku. Ozdobić ciasto wg. uznania. Ja swój ozdobiłam kandyzowaną skórką pomarańczową, płatkami migdałowymi i kwiatkami z opłatka.

Mój mazurek wygląda tak ( a właściwie wyglądał, bo niewiele już z niego zostało):




4 komentarze:

  1. a smakował, smakował, zwłaszcza konfitura różana w połączeniu z czekoladą stanowili dobraną parę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mniaaam - pychota. Od tej pory jak mazurek to tylko z konfiturą na wierzchu i gorzką czekoladą. Żaden tam lukier.
    Tak przyznaję się - brałem udział w "rozczłonkowaniu" owego mazurka i wcale, ale to wcale nie żałuję.
    Łukasz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się, że mój pierwszy mazurek zrobił taką furorę :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarze :)