Zdjęcia z lipcowego wyjazdu na Krym czekały bardzo długo - najpierw na wywołanie, a potem na zrobienie albumu. To dopiero kilka zdjęć, które doczekały się własnego albumu, inne wciąż czekają na swoją kolej.
Już dawno temu byłam na warsztatach, na których Karola pokazywała, jak zrobić album na bazie papierowych, szarych torebek. Pomysł bardzo mi się spodobał; to chyba najtańsza baza albumowa, jaką można znaleźć w sklepach scrapowych :) Chociaż nie zawsze papier tych torebek jest odpowiedni, ja wybieram te grubsze - cieńsze, moim zdaniem, nie za bardzo się nadają.
Ponieważ nie miałam białej farby akrylowej, brzegi torebek i środek (na zgięciu) pomalowałam gesso. Nie miałam czasu, aby czekać aż samo wyschnie, ale w końcu od czego mam suszarkę do włosów? :) Potem wystarczyło odpowiednio poprzycinać papiery, trochę dodatków - nie za dużo - wolałam, żeby album jednak zamykał się i nie był zbyt "opasły". W całości powstał z papierów Studio 75, które kiedyś wygrałam w Candy u Ani. Całość została zbindowana.
A oto i albumik w całej okazałości:
wow jestem pod wrażeniem!!! album jest doskonały i jeszcze umieściłaś tak zapiski!! no cudowna pamiątka z wakacji w przepięknej oprawie :)
OdpowiedzUsuńJakiiii fajnyyy!Można oglądać i oglądać:)To sto razy lepsze niż oglądanie zdjęć w komputerze.
OdpowiedzUsuńSuper dodatki i napisy,a nawet całe opisy!Lubię takie formy.Świetny jest!
Super pomysł i wykonanie:) kolory fajnie pasują do zdjęć!
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł i pamiątka na całe życie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękna pamiątka. Albumik jest wspaniały.
OdpowiedzUsuńŚwietny, genialna pamiątka!
OdpowiedzUsuńAch może ja w tym roku w końcu spróbuje stworzyć jakiś album :)
OdpowiedzUsuńTwój bardzo mi się podoba :)